niedziela, 28 sierpnia 2011

Rajd rowerowy

Wiem że ostatnio nic nie pisze ale teraz już koniec wakacji więc trzeba korzystać.A pisze teraz dlatego że mam czas i mam o czym pisać wczoraj czyli w sobotę 27.08.2011r. w mojej miejscowości odbył się 11 rajd rodzinny do przejechania było 35km :(.Ale dałam radę uff... .Wczoraj po rajdzie byłam wykończona serio.Na szczęście było warto bo wygrałam rower JUPIII to już mój 3 wygrany rower w tym rajdzie.Ale przejechanie tego rajdu to nie takie proste zadanie.Fakt fajne było z górki ale pod górę katastrofa zwłaszcza że mój rower yyy jak by to powiedzieć nie był do końca sprawny
ale jakoś poszło mój brat z kolei zajął III miejsce na najlepszą konstrukcje rowerową oczywiście za to tez była nagroda ale niestety nie wiem jak to nazwać bo to dosyć dziwna rzecz.Dobra nie będe się dalej rozpisywać bo poco tak męczyć oczy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz