No cóż... ja i mój płomienny zapał tak... nie no przepraszam za nieobecność no ale sami zrozumcie szkoła! No co zrobisz nic pan nie zrobisz jak to mówił... a nie pamiętam ale nieważne. No to nareszcie zaczęły mi się ferie!!! Jupi! Dokładnie to 30 stycznia,ale nie do końca bo w czwartek i piątek przed feriami byłam chora. Na co? Prawdopodobnie na grypę jelitowa. Nie poszłam do lekarza ale dzięki mojej mamie wyzdrowiałam w piątek :) Najgorsze jest to że w tej chorobie trzeba przestrzegać diety... tylko woda i sucharki woda i sucharki na szczęście w niedziele jadłam już normalne rzeczy xD no to mam jeszcze dużo rzeczy do nadrobienia na tym blogu zaniedbałam go niestety... mam nadzieje ze wybaczycie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz